czwartek, 20 lutego 2014

Zupy na diecie eliminacyjnej i nie tylko

Z zupami fajnie się zaprzyjaźnić. Nie dość, że całkiem sporo różnych zup można jeść na diecie eliminacyjnej, to jeszcze wygodnie się je przygotowuje z niemowlakiem pod bokiem. Szybko, smacznie i zdrowo. Podaję kilka propozycji, aby nie było monotonnie, po jednej na każdy dzień tygodnia:

Poniedziałek: Rosół z makaronem
Wtorek: Zupa Dyniowa
Środa: Zupa Ziemniaczano-Kukurydziana
Czwartek: Zupa Groszkowa
Piątek: Zupa Kalafiorowa
Sobota: Marchewkowa z ryżem
Niedziela: Barszcz a'la Ukraiński (z fasolą)

Pyszny klasyczny rosół możemy zjeść, zastępując babciny jajeczno-pszenny makaron, makaronem kukurydzianym, lub kukurydziano-ryżowym.

Dynia to wspaniałe warzywo - przepyszna na słodko, na słono, na pikantnie. Gotowana wraz z pozostałą włoszczyzną (bez selera!) rozlatuje się na kawałki i zupa jest pięknie pomarańczowa. Można zmiksować całość warzyw w blenderze, lub chrupać kawałki - w zależności od humoru. Doprawiamy natką pietruszki.

Zupa Ziemniaczano-Kukurydziana to mój pomysł na gęstą zupę ziemniaczaną, bez możliwości zabielania mąką i śmietaną. Do prawie już ugotowanej zupy ziemniaczanej (parę marchewek, pietruszek, cebuli, pora, ziemniaków, kurczaka/indyka) dodajemy kaszę kukurydzianą. Ile? W zależności od garnka, na duży garnek dałam pół kubka kaszy. Pycha, z dużą ilością zielonego koperku!

Groszek był jednym z pierwszych warzyw, które zdecydowałam się wprowadzić do diety. Najprostszy przepis na zupę groszkową, to dodanie zielonego mrożonego groszku do wywaru z warzyw i mięsa, pogotowanie i zmiksowanie warzyw w blenderze i dodanie z powrotem do zupy. Do zupy groszkowej pasowałby pyszny groszek ptysiowy. Aby było bezglutenowo, możemy dodać chrupki kukurydziane kulki (takie jak np. tu).

Zupa Kalafiorowa to ugotowana niepełna włoszczyzna z kalafiorem i ziemniaczkami, zabielana śmietaną ryżową. Mniam!

Zupka marchewkowa z ryżem mojego przepisu smakuje trochę jak taka pomidorowa ze szkolnej stołówki. Skrajamy 5 marchewek, 1 sporego buraka, kawałek pora, i jakiś kawałek mięska zalewamy wodą i gotujemy. Jak się troszkę podgotują dodajemy 3/4 szklanki ryżu. Uwaga - wg przepisu ze szkolnej stołówki ryż powinien być rozgotowany ;). Całość można też wrzucić do blendera i otrzymamy pyszny marchewkowy krem.

Za to barszcz ukrainski będzie u nas na stole w weekend - sobota lub niedziela i wtedy też dopełnię opis.

Jak widać, nie jest źle na tej diecie eliminacyjnej. Jak ktoś potrzebuje więcej szczegółów, to poszukać po internetach - pełno przepisów! Tylko kilka ogólnych uwag:
- unikamy selera
- nie dodajemy maggi, kostki rosołowej, vegety, sosu sojowego ani innych sztucznych polepszaczy smaku
- jeśli zabielamy, to śmietaną roślinną (np. ryżową)
- jeśli zagęszczamy to mąką kukurydzianą lub kleikiem ryżowym
- jeśli makaron, to najlepiej do polskich zup kukurydziany lub kukurydziano-ryżowy
- zamiast groszku ptysiowego chrupki kukurydziane

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz