Kasza jaglana budzi przerażenie co bardziej konserwatywnych kucharzy. Polecam bardzo prosty sposób na to, jak się z nią trochę oswoić w prostej potrawie:
1 cebula
2 ząbki czosnku (opcjonalnie, w tej chwili z Łucją jeszcze nie jemy czosnku)
200 g szpinaku w liściach (pół paczki)
3/4 szklanki kaszy jaglanej sypkiej
sól, pieprz
Kaszę jaglaną gotujemy, 2 razy więcej wody niż kaszy. Cebulę szatkujemy i podsmażamy aż do zarumienienia, (tu można dodać czosnek). Dorzucamy szpinak - zazwyczaj wrzucam szpinak bezpośrednio z zamrażalnika. Zdecydowanie uważam, że taki w liściach jest smaczniejszy i przyjemniejszy w jedzeniu. Ale pewnie można też dać rozdrobniony. UWAGA - czasem dodają od razu zabronioną w diecie alergika śmietaną. Jak szpinak już się rozmrozi i troszke usmaży, dodajemy kaszy jaglanej do wszystkiego i po minucie mamy pyszne jedzenie.
U nas ostatnio pojawia się na śniadania, ale dobre jest w zasadzie na każdy posiłek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz