Zjadłam pizzę! Bezglutenową! Pyszną! Jestem bardzo z tego powodu szczęśliwa, a pizza okazała się sprawą łatwą i przyjemną, aż wstyd się przyznać jak powstała. Z proszku (na chleb ryżowy firmy Celiko), z eko-keczupem zamiast sosu pomidorowego, topionym serem kozim zamiast sera, kurczakiem z niedojedzonego przez Łucję słoiczka z kurczakiem. I z pomidorami. I kukurydzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz